Ten film (i inne Kubricka) jest jednym wielkim protestem przeciw praniu mózgów (przez rodzinę, przez szkołę, przez kumpli, przez media, przez rząd, przez policję, przez religię) i przeciw bezduszności, przeciw schematyzmom, przeciw zimnej obojętności ludzi chcących nas na siłę uszczęśliwiać i decydować o naszym życiu. Kubrick po prostu świetnie opisał brytyjski matrix lat '70...