Krótki metraż, będący jak dotąd ostatnim dziełem Tinto Brassa. Jedyny jak dotąd komentarz
na forum dość dokładnie opisał akcję i skrytykował ją jako banalną. W ten sam sposób można
ocenić większość dorobku włoskiego reżysera, ale przecież nie tędy droga: esencją tych
filmów nie jest taka czy inna fabuła, lecz piękne aktorki i sposób ich filmowania. Pod tym
względem KICK THE COCK zalicza się do czołowych osiągnięć. Angelita Franco nie wystąpiła
jak dotąd w żadnym innym filmie, przynajmniej w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, gdyż jej
oficjalna strona internetowa oferuje rozmaite wizualne atrakcje, foto i video... Jako nadworna
kucharka Tinto Brassa zapiera dech w piersiach wspaniałym lateksowym mundurkiem z
baardzo dużym wycięciem z tyłu, na którym skupia się uwaga Tinto, a więc również kamery.
Jak ten reżyser wygląda, powszechnie wiadomo (stary otyły cap z nieodłącznym cygarem w ręku),
lecz tym razem zobaczymy go znacznie dokładniej, niż byśmy sobie życzyli... Nie ma jednak co
narzekać, Angelita wynagradza nam to z nawiązką!